Niezwykle smutna książka, w której autorka opowiada o swoim traumatycznym dzieciństwie i jego wpływie na dalsze, dorosłe życie.
Matka głównej bohaterki cierpi ( jednak dosłownie cierpi bohaterka) na zastępczy zespół Munchausena. Schorzenie to polega na celowym wywoływaniu przez rodziców rzeczywistych objawów chorobowych u dziecka. Objawy te zazwyczaj mają charakter przewlekły lub nawracający, ponadto rodzice przekazują lekarzom fałszywe informacje na temat dotychczasowego przebiegu choroby u ich dzieci. Zespół ten jest najczęściej rozpoznawany u dzieci w wieku 0 – 6 lat, które są zbyt małe aby ujawnić swoją sytuację. Wśród wywoływanych objawów zdarzają się najczęściej: niezborność ruchowa i patologiczna senność na skutek podawania dzieciom dużych dawek barbituranów, uporczywe wymioty na skutek mechanicznej prowokacji, hipoglikemia po podaniu insuliny, zakażenia wywołane wstrzykiwaniem zanieczyszczonych substancji.
Nie sposób opisać tego, przez co przeszła ta mała, niewinna dziewczynka. Postawa właściwie wszystkich dorosłych z jej otoczenia jest tak absurdalna i chora, że brakuje słów.
Naprawdę warto przeczytać.
Nie oceniam, bo wydaje mi się to nie na miejscu.
rzeczywiście musi być wstrząsająca…
Czytałam i słyszałam o tym zaburzeniu. Nawet przypadkowo oglądałam kiedyś o tym film. Historie z tym związane zawsze są wstrząsające. Jednak z dużą ciekawością przeczytałabym tą książkę.